Radom, 12.03.2023 r.

            Nasze miasto jest w sposób szczególny związane ze św. Janem Pawłem II. Podczas swojej IV pielgrzymki do Ojczyzny 4 czerwca 1991 roku odwiedził także Radom, gdzie na lotnisku sprawował mszę świętą. Swoje kazanie rozpoczął słowami: „Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości”. Ewangelią ośmiu Chrystusowych błogosławieństw z Kazania na górze pozdrawiam miasto Radom.

W swoim kazaniu nawiązał do ważnych dla naszego miasta wydarzeń roku 1976, mówiąc: „Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni” (Mt 5, 6). Czy łaknienie sprawiedliwości wyraża się także protestem? Robotniczym protestem, jak w roku 1976? Łaknienie i pragnienie sprawiedliwości z pewnością oznacza dążenie do przezwyciężenia wszystkiego, co jest niesprawiedliwością i krzywdą, co jest pogwałceniem praw człowieka. Kazanie zakończył słowami: Prosimy Cię, Odkupicielu świata, Chryste ukrzyżowany i zmartwychwstały, prosimy Cię przez Twoją i naszą Matkę, przez wszystkich świętych i sprawiedliwych synów i córki tej ziemi, ażeby przyszłość należała do takich, którzy prawdziwie i niezłomnie „łakną i pragną sprawiedliwości”.

Tytuł honorowego obywatela Miasta Radomia został nadany Ojcu Świętemu 30 sierpnia 2004 roku. Ustalony uchwałą nr 76/90 Rady Miejskiej w Radomiu z dnia 20 grudnia 1990 r. w sprawie ustanowienia herbu Miasta Radomia w wersji uroczystej herb naszego miasta zawiera po prawej stronie bramy herb papieża Jana Pawła II.

W naszym mieście znajduje się także siedziba Społecznej Rady Rodziny Szkół im. Jana Pawła II, która mieści się przy ul Wierzbickiej 81/83 w Publicznej Szkoły Podstawowej nr 14 Integracyjnej im. Jana Pawła II, a jej przewodniczącym jest Jan Rychlicki, dyrektor szkoły.

Rodzina Szkół im Jana Pawła II to ruch społeczny, który działa od 1998 roku. Dzisiaj (po reformie oświatowej i likwidacji gimnazjów) należy do niej ponad 1000 szkół z Polski i kilkanaście z poza granic naszego kraju, które za swojego patrona obrały św. Jana Pawła II. Są to szkoły wszystkich szczebli, od przedszkoli po wyższe uczelnie.

W wolnej Polsce wybór patrona szkoły odbywa się w oparciu o stosowne procedury określone Rozporządzeniem Ministra Edukacji Narodowej w sprawie szczegółowej organizacji publicznych szkół i publicznych przedszkoli ( Dz. U. z 2019 r., poz. 502). W procesie nadania imienia uczestniczą nauczyciele, rodzice i uczniowie szkoły. Wybór patrona odbywa się poprzez głosowanie pośród zgłoszonych kandydatów.

Historia pamięta patronów, których popularność bliska była pojęciu kultu. W II RP chętnie nadawano szkołom imię Józefa Piłsudskiego. Szkoła w Sulejówku-Cechówce przyjęła je jeszcze za życia Marszałka. Po 1945 roku, poza tolerowanym prezydentem Gabrielem Narutowiczem, z nazw szkół zniknęli Piłsudski, marszałek Edward Śmigły-Rydz i gen. Bronisław Pieracki, a pojawili się bohaterowie z już słusznym ideologicznie życiorysem. W szkole na warszawskim Bródnie patrona płk. Leopolda Lisa-Kulę wymieniono na Ludwika Waryńskiego, a w Radomiu premiera Ignacego Daszyńskiego zastąpił Janek Krasicki.

Dzisiaj żyjemy w wolnym i niepodległym kraju. W swoich lokalnych społecznościach, wspólnie z uczniami (bo i oni mogą zgłaszać kandydatów i biorą udział w głosowaniu), decydujemy o wyborze patronów szkół, o wyborze naszych autorytetów. Papież Polak jest najczęściej wybierany na patrona szkoły, co nikogo nie dziwi. Trudno dzisiaj wskazać dzieciom i młodzieży lepszy wzór do naśladowania. Jego życie i wszystko czego dokonał oraz wartości, które uosabiał i to co po sobie pozostawił, stanowi bogactwo w wielu dziedzinach naszej codzienności. Na nauce Jana Pawła II opierają się programy wychowawcze szkół noszących Jego imię. To Karol Wojtyła „prowadzi” te szkoły, klasy i pojedynczych uczniów przez szkolne życie, wtedy gdy kształtuje się charakter obywatela, człowieka, przyszłej matki i ojca.

Żyjemy w trudnych czasach walki o obronę roli autorytetu niezbędnego do normalnego i zgodnego z naturą spokojnego życia.W naszym kraju trwa przedwyborcza gra o władzę. Zdeprecjonowano już prawie wszystkie autorytety, dzięki którym niegdyś nasze społeczeństwo wzmacniało system wartości budowany przez tysiąclecie chrześcijańskiej historii Polski. Trwa usuwanie z procesu wychowania naszych dzieci autorytetów: rodzica, nauczyciela czy wychowawcy. Jan Paweł II jest jednym z ostatnich autorytetów, który nam pozostał. Na nim możemy odbudować to, co już zburzone. Możemy przywrócić jedność Polaków w niezwykły sposób manifestowaną i przeżywaną w dniach po Jego przejściu do Domu Ojca. To był cudowny czas jedności i wzajemnej życzliwości, której tak nam dzisiaj brakuje. Symbol naszej jedności – przypięte w tych dniach do naszych ubrań białe kokardki – został upamiętniony w formie gwoździ (poświęconych przy grobie Jana Pawła II w Rzymie), które przytwierdzono do drzewców sztandarów szkół z dumą noszących imię papieża Polaka.  Coraz mniej tych, którzy pamiętają Jana Pawła II osobiście. Tych, którzy Go widzieli, razem z nim byli i Jego słuchali. Świadków Jego świętości.

4 czerwca 1991 roku, podczas pamiętnej mszy św. na lotnisku w Radomiu wiał wiatr. Jan Paweł II powiedział: Papież rzuca słowa na wiatr, bo wierzy w wiatr. Wierzy, że słowa rzucane na ten polski wiatr nie zostaną poniesione w niewiadomym kierunku, tylko pójdą jak Słowo Boże z wieczernika na wszystkie krańce ziemi.

Warto dziś w swoich modlitwach za Polskę dołączyć i Jego modlitwę wypowiedzianą w Warszawie 2 czerwca 1979 roku na Placu Zwycięstwa: Niech zstąpi Duch Twój! Niech zstąpi Duch Twój! I odnowi oblicze ziemi. Tej Ziemi.

Święty Janie Pawle II – módl się za nami.

Zbigniew Gumiński
Tekst opublikowany w  marcowym 328 nr. informatora Zdrówko